poniedziałek, 15 października 2012

FujiTV - Najlepsza drama w gekku


Witam wszystkich serdecznie. Znów po przerwie. Przerwa przerwą pogania, ale bez marudzenia.
Dziś szybko, bo chciałam w końcu zakończyć oficjalnie tą ankietę na "Najlepszą dramę w gekku". Chociaż mam drobną refleksje, ponieważ może powinnam ankietę nazwać "najbardziej popularne dramy w gekku", ale to za chwilę, najpierw wyniki. ;)


Poświęciłam trochę czasu, żeby przewrócić tabelkę, aby punktacja szła sobie od najwyższych wyników.
Jednak na początek trochę liczb (łiiiiiiiiiii~~ delta <3):

Liczba wszystkich głosujących: 37
Liczba  wszystkich głosów: 161
Liczba głosów na 1 głosującego: 4,35
Zacznijmy może od samego końca, czyli 4 dramy, które nie dostały głosów. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się głosów dla Kono yo no Hate (ciekawa jestem czy ktoś słyszał o tej dramie coś? ;)) ani dla Virgin Road. Zdziwiło mnie brak głosu dla Saiyuuki, aż tak zła drama? Czy może czytelnicy nie gustują w gatunku tokusatsu? No i Hero, drama z Kimurą. Pozostałe są wyżej w ankiecie, brak głosów, nikt nie chciał obejrzeć Kimury po angielsku? ;)
Kolejny stopień na naszym podium to Antique i Dekichatta Kekkon, po głosie. Tutaj także mnie to nie zdziwiło. Dość stare dramy, bez tłumaczenia zakończonego.
Wyżej Konkatsu! oraz Zenkai Girl. Mimo dobrej obsady nie słyszałam pochlebnych opinii o obu dramach. Dramy mają zakończone tłumaczenie polskie. W efekcie dostały po dwa głosy.
Następny stopień - Boku dake no Madonna, trzy głosy. O tej dramie nie mam zdania ani głosiki w głowie (albo na ekranie) nie podszeptują mi prawie niczego. Gra w niej Tackey, ktoś mi kiedyś rzucił, że aż do jego roli w Othros no Inu było średnio.
Hop-siup w górę, po 4 głosy otrzymują Lucky Seven oraz Proposal Daisakusen. Trochę mnie to zaskoczyło, drama z Matsumoto Junem oraz Yamapim? Poza pierwszą dziesiątką? Przyznam się szczerze, że dram nie oglądałam i nie mogę ocenić.
10 miejsce, po pięć głosów: Long Vacation, Code Blue 2 oraz Tsuki no Kobito.
9 miejsce, po sześć głosów: Suppli, Nagareboshi, Voice oraz Innocent Love.
8 miejsce, siedem głosów: Watashi ga Reinai Deiknai Ryuu
7 miejsce, po osiem głosów: Tokyo Dogs oraz Engine.
6 miejsce, dziewięć głosów: Love Generation
5 miejsce, dziesięć głosów: Kagi no Kakatta Heya
4 miejsce, jedenaście głosów: Nodame Cantabile
3 miejsce, dwanaście głosów: Pride
2 miejsce, czternaście głosów: Buzzer Beat
1 miejsce, dwadzieścia głosów: Rich Man, Poor Woman
Patrząc na pierwszą dziesiątkę, a właściwie na pierwsze cztery miejsca można wyciągnąć bardzo prosty wniosek, w dramy, które się najchętniej ogląda/najbardziej lubi są z gatunku romans. Nie jest to jakieś wiekopomne odkrycie, ale mimo wszystko dopiero inny gatunek prezentuje nam 5 miejsce, czyli Kagi no Kakatta Heya. Chociaż w tym momencie można ze mną polemizować i kłócić się, że romans nie był aż tak wyeksponowany w Nodame, jednak ja się z tym nie zgodzę, bo dramę oglądałam dla wątku miłosnego oraz muzyki klasycznej, której wspaniale mi się słuchało, no i Strezemann on był mistrzowski. XD Nasuwa mi się wniosek, że większość ogląda dramy dla tego, żeby się wyluzować po ciężkim dniu i raczej wolą do tego celu komedie z romansami niż dramaty czy kryminały. Żeby była jasność, nie sądzę, żeby było to coś złego.
Kiedy zaczynała się ankieta przypuszczałam, że sporo głosów zgarnie Rich Man, Poor Woman, jednak nie przypuszczałam że zdobędzie pierwsze miejsce (bo go sprytnie ukryłam na końcu XD). Poza tym tej grupy dram nie miałam jakoś uporządkowanej w głowie na początku, mimo to według mnie tabelka powinna wyglądać inaczej (np. Voice trochę wyżej, Code Blue 2 też), ale to są już drobiazgi, który każdy sam ustala sobie we własnym odczuciu.
To na FujiTV tyle, chociaż przypuszczam, że wspomnę o jeszcze jednym czasie antenowym, ale to przy okazji dram nocnych/rannych/takich które mają małą oglądalność, bo są w dziwnych porach. Kolejny post z tego cyklu... szczerze, zaczęłam go planować w głowie ponad miesiąc (półtora?) temu, ale nie udało mi się go jeszcze tchnąć w życie. ;) Mimo to postaram się wkrótce skończyć myślenie i napisać kolejny post z tego mini cyklu. A potem/w międzyczasie może jakaś mała recenzja, ale z trochę innej półki i nie do końca japońska.

4 komentarze:

  1. Według mnie Lucky Seven i Proposal Daisakusen słusznie są poza pierwszą dziesiątką - fakt, że jak się ma dobry humor to wchodzi wszystko, ale zanim obejrzałam obydwie dramy miałam kilka podejść.

    Najciężej głosować na dramy umieszczone po środku antkiety, bo ciężko trafić, te na początku i końcu łatwiej zauważyć.

    W sumie nie dziwię się, że wygrało RMPW głównie dlatego, że ludzie najczęściej oglądają i kojarzą nowości. XD Dla mnie Getsu9 to właśnie głównie... romanse czyli to nie mój ulubiony gatunek dram - Nodame i Pride mimo że były romansami podobały mi się mimo wszystko więc to moje faworyty. xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na to mówię getsuku, getsu od getsuyoubi - poniedziałek i ku czyli 9. Nie spotkałam się wcześniej z gekku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gekku to nazwa po prostu jeszcze bardziej skrócona niż getsuku. Ściągnięta do "ge" (jak już wspomniałaś - gestuyobi) i "ku" (od 9). Jako złożenie nie występuje "geku" tylko "gekku", z powodów (jak się domyślam) wygody w mówieniu.

      Usuń
  3. Wygrana RMPR zupełnie mnie nie dziwi. W sumie z dwóch powodów, po pierwsze jest to nowość i ludzie na bieżąco oglądali, po drugie była ona naprawdę przyjemna. Podobnie jest z Buzzerem, obstawiałam wysokie miejsce, bo drama na tle wielu komedii romantycznych była bardzo realna a postacie nie szczególnie przerysowane.
    Pride jeszcze nie miałam przyjemności obejrzeć, więc się nie wypowiem, a Nodame jakby nie patrzeć faktycznie jest romansem, okraszonym mocną komedią i muzyką, ale jednak romansem.
    Lucky7 i Prodaiem jestem dość zdziwiona, bo na tle innych produkcji, były one lepsze moim zdaniem. Osobiście Suppli nie przypadło mi tak do gustu, a jednak znalazło się w 10 (zasługa Kame???).
    Widzę, że jako jedyna zagłosowałam na Dekichatta Kekkon:) Przyjemna drama:)

    OdpowiedzUsuń