wtorek, 10 lipca 2012

Rich Man, Poor Woman - pierwsze wrażenie

Witam serdecznie, po długiej przerwie~
Generalnie mam pozaczynane parę powiedzmy recenzji, ale wena ucieka w połowie i ciężko ją złapać. Trzymajcie kciuki, żebym ją dogoniła. ;)
Dziś obejrzałam sobie 1. odcinek dramy z Shunem Oguri i kochaną wróżką - Ishiharą Satomi. Co krążyło mi po głowie w czasie oglądania? Czy godnie zastępuje Kagi no Kakatta Heya? Czy warto sięgnąć? No i nieco o tym co może być dalej, zapraszam~! Uwaga, wpis ma dużo spoilerów z 1 odcinka. ;)
29-letni Toru Hyuga zawsze marzył, by być kimś bogatym i wpływowym. By spełnić swoje marzenie, w młodości otworzył stronę internetową i zaczął ją rozwijać. Dzięki szczęściu i zaangażowaniu stał się później prezesem firmy zajmującej się IT. Toru nie przepada za kontaktami z innymi ludźmi, ponieważ myśli, że każdy chce tylko jego pieniędzy. Wszyscy przez to uważają go za zwykłego, oziębłego mężczyznę. Pewnego dnia Toru przez przypadek poznaje Sawaki Chihiro, która zaczyna pracę w jego firmie. Dziewczyna, chociaż z początku nie przepada za swoim pracodawcą, zauważa jednak, że ma on swoją drugą stronę, której nikomu nie pokazuje. W głębi serca jest delikatnym i samotnym mężczyzną. Ta dwójka zaczyna coś do siebie czuć...

Do tej dramy podeszłam z nastawieniem, że aktorzy główni dadzą czadu i wyjdzie fajna produkcja, póki co moje przewidywania się sprawdziły. Zaraz pod odpaleniu odcinka rozbawił mnie Oguri, który leżał na tatami i śmiesznie się przekręcał szukając czegoś w telefonie. :D Z tego co zrozumiałam to najpierw szukał kogoś a potem poszło o coś związanego z giełdą.
Główny bohater jest szefem wielkiej firmy "Next Innovation", która na mnie zrobiła pozytywne wrażenie. Bardzo fajna atmosfera między pracownikami, a samo to co znajduje się w budynku - wykapana firma IT, gdzie pracownicy mogą się zdrzemnąć (ukochane przez Polaków, kapsułki do spania), jest siłownia i kafeteria. Bardzo realistyczne, więc już na początku wielki plusik ode mnie.
Hyuga Toru, z jednej strony wiele osób go szanuje a z drugiej pokazuje nam oblicze ekscentryka. Nie wiem czy ekscentryk to odpowiednie słowo, ale bardzo zbliżone do tego jak zachowuje się Hyuga. Strasznie mnie rozbawiła scena, kiedy tupał na bosaka po gabinecie. XD Generalnie robi rzeczy, które nie przystoi prezesowi firmy a przez to odbiorca zaczyna go lubić, dodatkowo jest bardzo pozytywny i ma wredny charakterek. Jego charakter idzie w parze z pięknymi odzywkami, po tekście "Ile jest warte twoje 48 godzin" zbierałam się z podłogi dobrych parę minut~ Co jeszcze mnie urzekło, dopasowanie wiekowe, że się tak wyrażę. Hyuga ma 29 lat, to tyle samo co Oguri, a to sprawia, że jestem w stanie uwierzyć, że właśnie tak mógłby się zachowywać młody szef firmy IT. Poza tym Ogurek na ekranie prezentuje się świetnie, może to dlatego że jest przystojny, może dobre ujęcia kamery, może świetna kolorystyka albo wszystko naraz.
Z tego co zrozumiałam jego postać próbuje odnaleźć matkę, która go porzuciła. Dodatkowo on pamięta jej imię. Zanim dojdę do sedna chwila wtrącenia, ponieważ w dramie wprowadzono także wątek opierający się na pamięci, Hyuga ma jakieś problemy z pamięcią. Notabene jest to podkreślane przez komiczne sytuacje, gdyż jak jego pracownicy twierdzą - on zapamiętuje imiona dopiero po 2 miesiącach. Ale główny bohater też robi sobie z tego żarciki i odwraca kota ogonem, udając że niektórych nazwisk nie pamięta. ;) Ale wracając już do tego co się okazuje - jego matka miała na imię Sawaki Chihiro, czyli tak jak nasza główna bohaterka...
A skoro o niej mowa, uwielbiam Ishiharę Satomi, więc tym bardziej cieszę się, że gra przy boku Oguriego Shuna. Jej postać to roztrzepana studentka (albo już po studiach, nie wyłapałam tego) Todai, czyli najbardziej prestiżowej uczelni w Japonii. Szuka ona stałej pracy, ale obserwujemy ją też przez chwilę w baito (pracy dorywczej), gdzie wykazuje się perfekcyjną pamięcią, ale z koordynacją ruchową trochę u niej gorzej. Efekt - tłucze i rozlewa co się da. ;) Jej postać jest bardzo sympatyczna, przez większość odcinka raczej się jej kibicuje. Szczególnie w momencie, kiedy Hyuga zaczyna po niej jeździć. To było coś w stylu, że prestiżowa uczelnia nie zawsze ma prestiżowych uczniów. Jak go polubiłam tak miałam na dzieje, że Chihiro mu odpyskuje. Jednak zrobiła coś innego, popisała się swoją pamięcią, co było celnym strzałem. Wtedy bohater zakończył rozmowę krótkim "Zapamiętam twoje imię, ale twarz prawdopodobnie zapomnę". Nie trudno się domyślić, że pracę jakoś udaje jej się dostać (sceny jej monologów w domu są świetnie), a przed spotkaniem Hyuga zaciąga ja do butików i fryzjera. Nie chcę pozbawiać was całej frajdy, ale zanim zakończę wątek głównej bohaterki, na końcu odcinka przyjaciel/współzałożyciel (screen niżej) firmy odkrywa, że ona tak naprawdę nie nazywa się Sawaki Chihiro i tu kończy się odcinek.
Ciekawi mnie bardzo jak potoczą się dalej te sytuacje, i w sumie dlaczego główna bohaterka zmyśliła sobie nazwisko, skąd wzięła akurat te? Na co Hyuga jest chory?
W czasie odcinka pojawiła się jeszcze Aibu Saki oraz Arata, grają oni rodzeństwo. Yoko (grana przez Aibu) ma swoją restaurację, a Kosuke (Arata) jest współzałożycielem firmy i przyjacielem Hyugi. Na razie o nich było tylko wspomnienie, więc pozostawię ich w spokoju.
Mnóstwo komicznych sytuacji, sympatyczni i pokręceni główni bohaterowie, świetne pomysły na początki wątków. To tak w bardzo dużym skrócie. Myślę, że ta drama ma świetny potencjał i godnie zastąpi Kagi no Kakatta Heya. Więc jeśli ktoś nie miał zamiaru oglądać - zachęcam jak tylko pojawią się suby. ;) A ja idę oglądać Boys on the Run~~

Po lewej Oguri, po prawej Arata - nie mogłam się powstrzymać. XD

Napisy mam w planach ja, czyli lizards@DEEP. ;)

1 komentarz:

  1. Mnie pierwsze co urzekło w dramie to kolorystyka i styl kręcenia dramy. Są one tak żywe, że aż przyciagają do oglądania.
    Po 2 to wnętrza, a szczególnie biuro, które wydaje się tak fantastyczne aż człowiek sam chciałby tam pracować.

    Co do postaci to przed emisjią naprawdę miałam wielkie obawy, bo Oguri nie jest moim ulubieńcem i część z dram zupełnie mi nie podchodziła a z Ishiharą oglądałam dramy w których rozumem nie grzeszyła, tak więc bałam się kolejnego powielenia schematu. Ale doznałam mega pozytywnego rozczarowania. Oguri, do którego czułam niechęć nagle okazał się nawet przystojny, a postać grana przez Ishiharę tak pozytywna, że aż trzyma się za nią kciuki!!!

    Przeszłość Toru może być dość interesująca, może będzie tłumaczyć jego dziwne zachowanie (chociaż ono mi się naprawdę podoba).

    Poza tym zdjęcie z młodości naprawdę powala i jak je zobaczyłam pierwszy raz to nie mogłam powstrzymać się od śmiechu. Arata jak Arata ale Oguri to dopiero wyglądał:)

    A co do Aibu Saki to podoba mi się jej styl ubierania:)

    OdpowiedzUsuń