poniedziałek, 17 czerwca 2013

[Jdrama] Nihonjin no Shiranai Nihongo


Dziś natchnęło mi po trochu w czasie pracy, a po trochu już wcześniej. Chciałabym tym razem napisać coś o dramie dla każdego fana Japonii, a szczególnie tym, którzy chcą zobaczyć jak to jest uczyć się japońskiego. Jak po plakacie widać drama nazywa się Nihonjin no Shiranai Nihongo, co na nasz ojczysty język można przetłumaczyć jako Japoński jakiego nie znają Japończycy. Intrygujące, prawda?

Charyzmatyczna Kano Haruko ma tak dobre wyczucie mody, że jej zdjęcia zamieszczane są w magazynach. Mimo to, nie jest w stanie zrezygnować ze swojego marzenia zostania nauczycielką w szkole średniej. Prosi swojego byłego nauczyciela o pozwolenie na nauczanie japońskiego obcokrajowców przez trzy miesiące i tak zaczyna pracę stażystki w szkole językowej. Naucza japońskiego grupę dziewięciu obcokrajowców o ciekawych osobowościach - jest tam Włoch, fan anime, czy Szwedka - maniaczka ninja.


Główna bohaterka, Haruko (grana przez Nakę Riisę), zostaje nauczycielką japońskiego w szkole dla gaijinów (obcokrajowców). Mogłoby się wydawać, że skoro jest Japonką, to nauczanie nie sprawi jej problemów... Jednak gdyby tak było, to drama nie byłaby interesująca. ;)
Powiem Wam, że uczniowie Haruko są bardzo wygadanymi gaijinami i dość sprawnie posługują się japońskim. Skoro tak to czego mają się jeszcze nauczyć? Oj nauki przed nimi ogrom, a widzowie pouczą się razem z grupą rozwydrzonych gaijinów. Będzie między innymi o klasyfikatorach, języku grzecznościowym czy niuansach językowych.
Jest tylko jeden problem.
Haruko nie bardzo ma pojęcie jak tłumaczyć obcokrajowcom coś co sama potrafi instynktownie. Już tłumaczę o co mi chodzi, zastanówcie się czy Polacy znają polski? Pewnie większość odpowie: tak. No to mała zagadka: jedna taksówka, dwie taksówki, trzy taksówki, cztery taksówki, pięć taksówek, sześć taksówek itd... Czy ktoś wie dlaczego są "cztery taksówki" a jak dodamy kolejną to mamy "pięć taksówek"? Normalnie nie zastanawiamy się w jaki sposób odmienić słowo, nie potrzebujemy zastanawiać się czy gramatyka zdania, które chcemy powiedzieć jest poprawna. Polacy czują język polski. Tak samo jak każdy naród czuje swój ojczysty język. I właśnie to jest największym problemem dla charyzmatycznej nauczycielki, wie jak, ale nie potrafi przekazać dlaczego tak się dzieje swoim żądnym wiedzy uczniom. Przez dramę będzie próbowała mierzyć się z tym problemem, dzięki temu sama zacznie uczyć się swojego ojczystego języka, ale to nie jedyny problem jaki stoi przed nią, w końcu ma pod opieką dziewięciu rozwydrzonych gaijinów...
Klasa Haruko to zbiór różnych osobistości. Znajdziemy wśród nich otaku, fankę yakuzy, miłośnika keigo (języka grzecznościowego) czy maniaczkę ninja. Dodatkowo pochodzą z różnych krajów, co według mnie miało pokazać, że nie ważne skąd pochodzisz w Japonii jesteś gaijinem.


Gdzieś w okolicach początku akapitu powinno pojawić się pytania: "Ale co oni robią w Japonii? Co ich do Japonii sprowadziło?" Dokładnie to co wypisałam: anime, yakuza... Jeden z uczniów chce zostać rybakiem na japońskiej łodzi! Każdy z gromadki uczniów kocha Japonię bądź jest nią zafascynowany. Starają się dopasować swoje poglądy do tego co zastaje ich w rzeczywistości, przez co pakują się w różne kłopoty i biedna Haruko musi im pomagać. Według mnie plusem tej produkcji jest to, że zagadnienie, które omawiają w czasie zajęć ma bezpośredni wpływ na sytuacje, w których znajdują się obcokrajowcy. Świetnym przykładem jest odcinek o języku grzecznościowym, w którym jeden z uczniów umie dużo więcej powiedzieć niż Haruko, która gubi się w skomplikowanych formach i ciężko jest jej powiedzieć czym różnią się zdania, które brzmią dla niej jednakowo. (Zdania w keigo różnią się stopniem grzeczności. W uproszczeniu mamy dwa zdania i mogą znaczyć to samo, jednak pierwsze wywyższa naszego rozmówcę i jest raczej sugestią, a drugie brzmi bardziej rozkazująco.)
Nihonjin no Shiranai Nihongo to drama komediowa, cała otoczka ma rozbawić widza. I rzeczywiście tak jest. Nieporadni gaijini, Haruko, która w zabawny sposób wykłóca się z jednym z nauczycieli, żarciki słowne. Chociaż to ostatnie ciężej jest zrozumieć, jednak pamiętajmy, że odbiorcami mieli być Japończycy, a nie my. ;)
W czasie oglądania, mnie najbardziej bawiło, że te lekcje są podobne to tych, których i ja doświadczyłam. W odcinku o klasyfikatorach (w skrócie, Japończycy liczą m.in. książki inaczej niż maszyny) myślałam, że ktoś wręcz podglądał moje zajęcia. Wprawdzie nie mieliśmy przykładów z rybą, ale ja usilnie usiłowałam się dowiedzieć jak liczy się pingwiny, ale udało mi się dowiedzieć, że np. łódki z jednym żaglem liczy się inaczej niż z 2 żaglami czy 3 żaglami, transatlantyki mają inny klasyfikator, łódka z silnikiem inny niż łódka bez itd.
Gdyby ktoś nie był przekonany do dramy, to jeden odcinek ma mniej niż 30 minut, odcinków jest 12.
Polecam każdemu, bo można się dowiedzieć naprawdę wielu ciekawych rzeczy, nawet jeśli ktoś umie japoński na dobrym poziomie, m.in. jak wyglądała stara hiragana.
Na koniec, pierwszy rządek to znaki hiragany czytane: ha, hi, fu, he, ho. Rządek niżej po dodaniu udźwięczniającego kółeczka czytanie zmienia się na: pa, pi, pu, pe, po. Dlaczego? Obejrzyjcie Nihonjin no Shiranai Nihongo! ;)

Napisy znajdziecie na ShoWA.

3 komentarze:

  1. Ja szczerze powiedziawszy przerwałam po 2-3 odcinkach, bo jakoś nie podpasował mi ani humor, ani sposób kręcenia dramy... Z zapowiedzi, opisu i ogólnej prezencji spodziewałam się czegoś ... nie wiem czy to dobre określenie, ale czegoś bardziej przypominającego dramę. I myślę, że jednak nigdy jej nie dokończę, a jeśli już to za parę dobrych lat jeśli znajdę chwilę, kiedy się będę nudzić~~

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie też ta produkcja do siebie nie przekonała. Myślałam, że czegoś się nauczę, ale lepiej wyszło mi samej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oryginałem historii jest manga, która została napisana(narysowana) przez kobietę, która właśnie uczyła gaijinów tak jak Haruko. Więc myślę, że raczej chodziło o komedię i przedstawienie zabawnych sytuacji. ;) Raczej jako ciekawostka, a nie rzecz pod naukę. ^~^ Przynajmniej jak tak to odbieram. :D

      Usuń